miejsce i rok powstania: Pomiechówek 2024
OPIS KONCEPCJI:
Koncepcja pomnika opiera się na przedstawieniu swoistego marszu ofiar zagłady w Forcie III w Pomiechówku.
Ustawione w rytmie postaci niczym drzewa samoistnie wyrosłe na prochach, usytuowane zostały na kamieniach polnych, którymi wybrukowano ścieżki i place jeszcze rękami carskich robotników.
Wertykalne posągi bardzo organiczne w swojej formie, przenikają się w odbiorze z naturalną dziką roślinnością. Nie ma tu obcego ciała, wszystko pochodzi stąd, wyrasta z tej ziemi, przesiąkniętej krwią bezbronnych ofiar.
Poszczególne rzeźby niczym posągi upamiętniają każdą z tragicznych ofiar, stojąc na straży pamięci o nich samych. Rzeźbione na wskroś ekspresyjnie, nawiązują w swojej idei do ekshumowanych szczątków, wydobytych z tymczasowych płytkich grobów, które zaczynają żyć nowym życiem w jednym celu – aby przypomnieć i pozostać w pamięci przyszłych pokoleń.
Niespokojny modelunek przywołuje również tragizm wydarzeń, w których przyszło im się znaleźć. Pierwsza postać z lewej otwierająca korowód śmierci to niewątpliwie jeden z żołnierzy AK lub innej organizacji walczącej z najeźdźcą. Dumnie kroczy do przodu, lecz po układzie głowy widać skrajne cierpienie. Ręce związane z tyłu symbolizują zniewolenie.
Postać zakonnika to wspomnienie bestialsko zamordowanego ojca Cyryla, jak również innych duchownych, których podobny los spotkał w Forcie III. Jest tutaj również postać Żyda, symbolizującego tych, których krew została rozlana tu w ogromnej ilości. Na pamiątkę straconego Jana Zaleskiego, żołnierza, który z godnością i honorem został doprowadzony na szubienicę przez kolegów, pojawia się w korowodzie wyrazisty w swej wymowie tryptyk.
Korowód zamykają trzy symboliczne postaci poddane destruktowi, jako symbol fizycznego i psychicznego cierpienia, odarcia z godności, często upodlenia i złamania człowieka. Całość sytuacji wydaje się absolutnie beznadziejna. Korowód kroczy w kierunku cmentarza, nieuchronnego miejsca pochówku.
Stan ten przerwany jest jednak poprzez wprowadzenie postaci dziecka. Usytuowane nieco z boku usiłuje dosięgnąć ulatującego motyla, symbolu życia ale też ulotności chwili. Scena jest alegorią motyli występujących na ścianach ciemnych korytarzy w Forcie, które przynoszą
nadzieję na odnowienie wartości i życia samego w sobie. Dzieci odwiezione do fortu, szczególnie w pierwszym okresie, zaraz po wybuchu wojny, nie zdają sobie sprawy z powagi sytuacji i oddają się chwilami beztroskiej zabawie. Postać dziecka przedstawiona została w sposób charakterystyczny dla obrazu dzieci wojennych – wychudzone ciało, zdeformowane głodem i chorobami.
Celem takiej koncepcji upamiętnienia jest przywołanie pamięci konkretnej postaci, żywej istoty z marzeniami, pragnieniami, z historią. Skupienie uwagi na każdej, pojedynczej ofierze, jej istocie istnienia i ukazanie pustki jaka po niej pozostała. Jest to metoda na ukojenie bólu dla potomków tragicznie zmarłych postaci oraz ku przestrodze dla przyszłych pokoleń poprzez obnażenie całej machiny represji, które doprowadziły do wydarzeń, gdzie często sąsiad dla sąsiada stał się śmiertelnym wrogiem.
W takim ujęciu kompozycja niewątpliwie wpłynie na zwiększenie świadomości historycznej Obserwatora i w pełni odpowiada tożsamości tego miejsca. Oddaje cześć każdej postaci, każdemu człowiekowi, który tutaj stracił życie. Jednocześnie doskonale wpisuje się w kontekst miejsca w szerokim tego słowa znaczeniu.
link do artykułu:
Powstanie nowe upamiętnienie Ofiar zbrodni niemieckich z Fortu III w Pomiechówku